Ubisoft nie zamierza rezygnować z DRM

Francuski wydawca zamierza ponownie stosować kontrowersyjne zabezpieczenie swoich produktów – DRM. Najbliższą produkcją wymagającą ciągłego połączenia z siecią będzie Driver: San Francisco. Restrykcyjny system zabezpieczeń spotkał się z bardzo dużym, negatywnym odzewem ze strony graczy. Wielokrotnie bywało tak, że przeciążone serwery Ubisoft były całkowicie niedostępne, co skutkowało prawie natychmiastowym przerwaniem rozgrywki w tytułach wyposażonym w DRM.

Jeden z przedstawicieli firmy w wywiadzie dla serwisu PC Gamer stwierdził:
Zauważyliśmy wyraźny spadek piractwa w tytułach, które wymagały stałego połączenia z Internetem i z tego punktu widzenia ten wymóg jest sukcesem.
Wcześniej kontrowersyjne zabezpieczenie zastosowano w: The Settlers 7, Silent Hunter 5, Assassin’s Creed 2, Tom Clancy’s Splinter Cell: Conviction. Firma Ubisoft zaczęła również rozwijać kolejny swój pomysł mający uderzyć w piratówspecjalne przepustki Uplay Passport uprawniające do rozgrywki online. Jeśli nie będziemy ich posiadali, to chcąc zagrać w sieci zostaniemy zmuszeni do zakupu kodu. Jego cena została ustalona na niecałe 10 dolarów lub 800 punktów Microsoftu. Może się okazać, że zdenerwowani gracze zbojkotują nowe produkcje firmy i po prostu kupią inne tytuły od konkurencji.