Tim Berners-Lee sprzeciwia się nadmiernemu monitorowaniu Internetu!
Wynalazca sieci WWW, sir Tim Berners-Lee otwarcie sprzeciwił się działaniom rządowym, które poprzez monitorowanie Internetu, wkraczają w sferę prywatną obywateli.
Wprowadzenie restrykcyjnego monitoringu Internetu w Wielkiej Brytanii doprowadzić może do utraty wolności słowa internautów. Kto, bowiem bez skrępowania będzie się wypowiadał, gdy rozmowy, e-maile oraz strony internetowe będą pod bacznym okiem rządu?
„W Wielkiej Brytanii tak jak i w Stanach Zjednoczonych uchwalono wiele ustaw, które mogą dać rządowi ogromną władzę, przykładem tego może być masowe zbieranie danych. Bardzo mnie to martwi.”, powiedział sir Berners-Lee.
Tim Berners-Lee postanowił nie spocząć na laurach i założył fundację World Wide Web, analizującą stan sieci internetowej w 61 krajach pod względem wskaźników wpływu, dostępu, korzyści wynikających z korzystania z sieci oraz wiele innych aspektów. Ranking państw dostępny jest na stronie WEB INDEX. W tym rankingu Polska plasuje się na 25 miejscu, tuż za takimi państwami jak Włochy i Brazylia.
Źródło: The Telegraph