Ten robot pomoże w wytwarzaniu paliwa rakietowego na Marsie
Być może eksploracja Czerwonej Planety z udziałem ludzi będzie możliwa już w ciągu następnych dwóch dekad. Pomogą nam w niej roboty budowane przez NASA. Mają one zbierać pył, który potem można by przekształcać w wodę, tlen i paliwo rakietowe.
Jednym z największych problemów związanych z załogowym lotem na Marsa jest kwestia powrotu astronautów do domu po długim pobycie. Otóż, aby zabrać jeden kilogram ładunku na Czerwoną Planetę, trzeba by było wykorzystać aż 225 kilogramów paliwa. Aby zabrać taką ilość paliwa, która starczyłaby na podróż w obie strony, należałoby zbudować niewiarygodnie dużą rakietę. NASA chce tego uniknąć.
Nie dość, że naukowcy z agencji szukają sposobu na produkowanie paliwa na Marsie, istnieją plany generowania tlenu i wody. Tuż pod powierzchnią Czerwonej Planety nadal znajdują się struktury bogate w krzem i tlen, tworzące związki z metalami. NASA rozwija robota, który miałby wydobywać przydatne materiały.
RASSOR, bo tak brzmi nazwa robota, posiada lekką konstrukcję. Wyposażono go w kubełkowe bębny, umieszczone z dwóch stron pojazdu, które obracają się w przeciwnych kierunkach. To pozwala na znoszenie się sił, co zapobiega przewracaniu się maszyny podczas wykopów. Gdy robot jedzie przed siebie, tworzony jest płytki rów, a pył wypełnia bębny.Po napełnieniu bębnów pojazd będzie udawał się do wyznaczonego obszaru, w którym ten będzie mógł zrzucić zgromadzony materiał. Tam specjalny piec rozgrzeje pył, a następnie zbierze wodę z pomocą rurki kondensacyjnej. Gdy woda przejdzie przez kilka filtrów i stacji dejonizacyjnych, stanie się wodą pitną.
Otrzymaną wodę będzie można rozdzielić na wodór i tlen, a te następnie upłynnić i skompresować. Są to w końcu kluczowe składniki paliwa rakietowego.
Zanim NASA będzie mogła wykorzystać cały omówiony system, musi ona pokonać jeszcze wiele wyzwań. Wydaje się jednak, że 20 lat to raczej wystarczająca ilość czasu na dokonanie tego.
Źródło: IEEE Spectum