Ten pulsar pędzi przez kosmos z niewyobrażalną prędkością

Z pomocą kosmicznego obserwatorium promieniowania gamma – Fermi Gamma-ray Space Telescope, a także obserwatorium astronomicznego Very Large Array naukowcy zdołali uchwycić na zdjęciu pulsara pędzącego przez przestrzeń kosmiczną z prędkością wynoszącą aż 4 miliony kilometrów na godzinę! Jego zdjęcie jest jednak wyjątkowe głównie ze względu na to, iż wyraźnie pokazuje ono, skąd ten pulsar pochodzi i czego pozostałością jest.
Omawiany pulsar został odkryty w 2017 roku w ramach projektu Einstein@Home. Jego nazwa to PSR J0002+6216, a znajduje się on około 6500 lat świetlnych z dala od Ziemi.
Pulsary to bardzo, bardzo gęste gwiazdy neutronowe, które powstają w wyniku wybuchu gwiazdy jako supernowa. Można je znaleźć tylko wtedy, gdy ich wiązki elektromagnetyczne są zwrócone bezpośrednio w stronę Ziemi. Cóż, można je zatem nazywać latarniami morskimi zasilanymi energią jądrową. Pulsary potrafią obracać się nawet tysiące razy na sekundę.

Mimo że PSR J0002+6216 mknie przez kosmos z niebywałą prędkością, nie jest on pulsarem rotującym zbyt szybko. Wykonuje on bowiem 8,7 obrotu na sekundę, za każdym razem tworząc rozbłysk gamma widziany z Ziemi.
Poniższe zdjęcie to zdjęcie kompozytowe omawianego pulsara, złożone ze starszych zdjęć wykonanych przez Obserwatorium DRAO, a także nowszych, pochodzących z obserwatorium Very Large Array. To dzięki tym drugim widzimy pomarańczowy ogon pulsara, który idealnie wskazuje na zakrzywioną krawędź pozostałości supernowej, z której pulsar powstał.PulsarNaukowcy nie są pewni, dlaczego J0002 przemieszcza się szybciej niż 99 procent zauważonych dotąd pulsarów. Jedna z teorii głosi, iż zapadająca się gwiazda, z której ten powstał, posiadała obszary gęstej materii, które ciągnęły nowo powstałą gwiazdę neutronową niczym „holownik grawitacyjny”. Wkrótce po tym gdy ta powstała, powłoka supernowej wyprzedziła pulsar, ale międzygwiezdny pył i gaz w końcu ją spowolniły. Tymczasem, pulsar pędził niczym kula armatnia, aż w końcu, 5000 lat po wybuchu, dogonił powłokę i się przez nią przebił. Teraz układ widzimy 10 tysięcy lat po wybuchu.
J0002 z czasem ucieknie z naszej galaktyki. Wygląda jednak na to, że nie znajdziemy się na jego drodze. Z czasem pulsar ochłodzi się tak, że jego wykrycie będzie niemożliwe, ale na szczęście pozostawia on po sobie ślad, który jeszcze długo będzie on wskazywał jego lokalizację.

Źródło: NASA