SpaceX jest o krok bliżej od wysłania astronautów w kosmos

W tym tygodniu kapsuła Crew Dragon SpaceX dotarła na przylądek Canaveral na Florydzie, po tym gdy przeszła testy w komorze termiczno-próżniowej oraz testy akustyczne. Oznacza to, że pojazd jest coraz bliżej swojego pierwszego startu, który odbędzie się w ramach bezzałogowej, próbnej misji. W jej ramach kapsuła będzie musiała dotrzeć do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Ma odbyć się ona w przyszłym miesiącu. Jej nazwa to Demonstration Mission-1 lub DM-1.
To czy wszystko pójdzie zgodnie z harmonogramem NASA oraz SpaceX jeszcze się okaże. Teraz, skoro kapsuła jest na przylądku Canaveral, zostanie połączona z rakietą Falcon 9, a także poddana ostatnim testom i przygotowaniom do startu. Ostateczna data tego startu będzie zależeć między innymi od wyników wspomnianych testów.
Gdy kapsuła dotrze do ISS, pozostanie zintegrowana z nią przez kilka tygodni, a potem powróci na Ziemię. SpaceX przeprowadzi następnie, jeszcze podczas lotu, test abordażowy. Kolejna misja, w której udział weźmie pojazd, będzie misją załogową o nazwie DM-12. Zgodnie z obecnymi planami ma ona się odbyć jeszcze w tym roku, a dokładniej mówiąc – w grudniu.
Stany Zjednoczone nie dysponują załogowym pojazdem, który mógłby zabierać astronautów w przestrzeń kosmiczną, od 2011 roku. Dlatego też NASA wysyła swoje załogi na ISS we współpracy z Rosją. Zarówno SpaceX, jak i Boeing podpisały z NASA kontrakt, w ramach którego mają takie pojazdy stworzyć.

Źródło:Twitter