Sonda Dawn wkrótce wyczerpie resztki swojego paliwa

Sonda Dawn podróżuje przez pas planetoid w naszym Układzie Słonecznym od niemal dekady. To ona odkryła wodę znajdującą się na gigantycznej asteroidzie Westa i lodowe wulkany na powierzchni Ceres, największym obiekcie pasa. Teraz dni jej pracy dobiegają końca.
W zeszłym roku NASA ogłosiła, że Dawn posiada już mało paliwa. Zgodnie z nowymi informacjami przekazanymi przez agencję, sonda prawdopodobnie wyczerpie je i przestanie działać już w przyszłym miesiącu.
Napędzana silnikiem jonowym Dawn została wystrzelona w przestrzeń kosmiczną w 2007 roku, na pokładzie rakiety Delta II. 16 lipca 2011 roku sonda dotarła do swojego pierwszego celu – asteroidy Westy, w pobliżu której spędziła ponad rok. 5 września 2012 roku Dawn wyruszyła w kierunku Ceres, na której orbitę weszła 6 marca 2015 roku. W sumie, podczas swojej podróży przebyła ponad 5,6 miliarda kilometrów.
W czerwcu 2016 roku sonda Dawn ukończyła swoją główną misję, której celem było przeprowadzenie obserwacji planetoidy Westa, a następnie planety karłowatej Ceres. Od tego czasu statek kosmiczny przebywa na orbicie wokół Ceres, skąd stale monitoruje i bada jej powierzchnię.

Po zakończeniu swojej misji, sonda nadal posiadała paliwo. Badacze rozważali wysłanie jej w kierunku innego obiektu, ale ostatecznie zdecydowali, aby ta pozostała w pobliżu Ceres i nadal ją badała.
Zanim Dawn wyczerpie swoje paliwo, NASA musi zadbać o to, żeby ta nigdy nie wylądowała na Ceres. Sonda jest bowiem zanieczyszczona bakteriami z Ziemi. Aby zapobiec dostaniu się ich na Ceres, Dawn zostanie umieszczona na stabilnej orbicie, na której będzie w stanie pozostać przynajmniej przez dziesięciolecia.

Źródło:NASA