NASA chce porzucić ISS i niską orbitę okołoziemską po 2024 roku

Wygląda na to, że NASA pragnie, by już za kilka lat to prywatne firmy przejęły w swoje ręce prace na niskiej orbicie okołoziemskiej. Informację tę zawdzięczamy spotkaniu panelu doradczego NASA, które odbyło się w zeszłym tygodniu. Co to oznacza dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej?
Okazuje się, że NASA planuje zakończyć finansowanie ISS po 2024 roku – najpóźniej w 2028. Obecnie jej głównym celem jest wysłanie ludzi na orbitę w pobliżu Księżyca. Opuszczenie orbity okołoziemskiej jest jedynym możliwym wyjściem agencji, gdyż nie może pozwolić sobie na finasowanie dwóch projektów w tym samym czasie.
„Mamy zamiar porzucić ISS tak szybko, jak to możliwe. Czy zostanie zajęta przez sektor prywatny, czy tez nie, wizja NASA skupia się na opuszczeniu stacji.” – powiedział Gerstenmaier.
NASA liczy na to, że te same prywatne przedsiębiorstwa, które zajmują się dostawą zapasów na ISS, zajmą miejsce agencji na niskiej orbicie okołoziemskiej. NASA nie może ich jednak do niczego zmusić. Zamiast tego radzi, by prywatne firmy zaczęły przeprowadzać eksperymenty w warunkach mikrograwitacji, póki ISS istnieje i NASA ją finansuje. Co więcej, Charles Bolden – administrator agencji, próbuje przekonać amerykański rząd, by wprowadził ulgi podatkowe dla firm, które pragną prowadzić testy w stanie nieważkości.
Historia Międzynarodowej Stacji Kosmicznej sięga 1998 roku, gdy jej pierwsze moduły zostały wyniesione na orbitę, a następnie połączone. Pierwsza załoga zamieszkała na niej 2000 roku. W ramach programu ARISS na ISS zainstalowano anteny polskiej konstrukcji i produkcji.

Źródło:Ars Technica