Mrówki z USA atakują elektronikę!
Według wstępnych informacji nowy gatunek mrówek problemów nastręcza problemów głównie mieszkańcom USA. Mrówki Rasberry’ego, nazywane też „szalonymi”, po raz pierwszy odkryto w 2002 roku na terenach przemysłowych w pobliżu Hudson. Niewielkie, bo mierzące zaledwie 3 mm długości owady żywią się innymi owadami i roślinami. Niestety, odczuwają przy tym także niesamowity pociąg do wszelkiej maści elektroniki.
Zdaniem zachodniej prasy mrówki Rasberry’ego do kupowanego przez nas sprzętu przyciąga pole elektromagnetyczne, które urządzenia te emitują. Owady z łatwością przeciskają się więc do klimatyzatorów lub laptopów, a znane są także przypadki gdzie odnaleziono je w… telefonach komórkowych.
Oczywiście „spotkanie” urządzeń elektronicznych z tymi owadami przynosi opłakane skutki dla sprzętu. Znajdujące się wewnątrz mrówki przegryzają przewodzące prąd połączenia i nierzadko przym giną. Tworzą one również połączenia elektryczne między stykami, co szybko prowadzi do zwarcia. Niestety, ich śmierć powoduje jeszcze większą dewastację elektroniki – w chwilach śmierci mrówki wydzielają bowiem feromony, które przyciągają ich towarzyszy. Efekt stopniowo więc narasta, a owady dobierają się do coraz to nowych urządzeń.
Pierwsza poważna inwazja nowego gatunku mrówek miała miejsce w 2008 roku na ternie południowe części Stanów Zjednoczonych. Odporne na pestycydy owady w ciągu jednego roku zniszczyły wtedy sprzęt wart niemal 150 milionów dolarów.
Mrówki Rasberry’ego są agresywne i bardzo żarłoczne. Według przypuszczeń ich szybkie rozprzestrzenianie się może doprowadzić do tego, że za jakiś czas pojawią się także w Europie.
Źródło: rp.pl, wp.pl,