Komputery coraz lepiej rozpoznają i klasyfikują gatunki muzyczne
Komputery potrafią rozpoznać i sklasyfikować gatunki muzyczne, ale wciąż radzą sobie z tym gorzej niż ludzie. Nic nie trwa wiecznie, a więc i w tym przypadku nie będzie. Wcześniej czy później komputer prześcignie człowieka, nie tylko w tym, ale i wielu innych aspektach jego życia. Skupiając się jednak na muzyce można odnieść wrażenie, że komputer nie jest w stanie dokładnie rozpoznać, a potem odpowiednio sklasyfikować danego gatunku muzycznego. Otóż jest w stanie tego dokonać, a co więcej, robi to coraz lepiej.
Czasami i ludziom zdarzają się problemy z określeniem gatunku odsłuchiwanej minuty. Krótko sekundowe wejście gitary nie oznacza, że mamy do czynienia z rockiem lub innym mocniejszym gatunkiem. Równie dobrze może to być gatunek pop, zapożyczający w mniejszym lub większym stopniu instrumenty muzyczne. Dopiero przesłuchanie części utworu umożliwia nam prawidłową ocenę. Komputery, choć pozbawione zmysłu postrzegania, rozumienia, czy kojarzenia faktów, są w stanie rozpoznać daną piosenkę, a nawet określić jej gatunek i odpowiednio sklasyfikować, ale w dalszym ciągu robią to gorzej niż człowiek. Dobrze jednak, że technologia tak szybko się zmienia. Czy kiedyś zastanawialiście się w jaki sposób komputer próbuje rozpoznać i sklasyfikować utwór?
No więc jednostka, maszyna, komputer jest w stanie oszacować parametry danej muzyki. Analizuje tempo, głośność, melodię, a nawet rytm. Choć wydawać by się mogło, że analiza tych parametrów będzie wystarczająca do rozpoznania i sklasyfikowania muzyki, to jednak tak nie jest – komputer wciąż popełnia błędy. Naukowcy nie dając za wygraną stworzyli nową metodę, dużo prostszą od poprzedniej. Na czym ona polega? Komputer analizując dany utwór dzieli go na 88 pasm częstotliwości. W ten sposób tworzy się metryka, która jest odpowiednio klasyfikowana. Podjęto już próbę rozpoznania i odpowiedniego sklasyfikowania 7 różnych gatunków muzycznych, co zakończyło się powodzeniem.
Aby utrudnić pracę systemu, naukowcy zaczęli zmieniać tempo utworu, ucinali jego czas, a nawet zmieniali jego „częstotliwość” miksując kilka utworów ze sobą. Komputer był w stanie szybko i łatwo zdefiniować dany utwór i odpowiednio go sklasyfikować. W porównaniu do starego systemu rozpoznania, ten wydaje się być dużo lepszy – nie popełnia aż tylu błędów. Prawdopodobnie minie jednak trochę czasu zanim będzie mógł być wykorzystany w usługach serwisów streamingowych – Spotify i Apple.
Źródło: techradar.com