EA wprowadziło do The Sims 4 małe dzieci… ponad dwa lata po premierze
Czwarta część bestsellerowego cyklu symulacji życia, czyli The Sims 4, to gra, którą ogólnie uważa się za duży krok w tył w stosunku do poprzedniej odsłony. Nic dziwnego, twórcy odebrali w niej nam możliwość projektowania własnych wzorów ubrań czy mebli, odwiedzania domów sąsiadów, i nie tylko. Jednak najbardziej rażące jest to, że w dniu swojego debiutu gra nie zawierała wielu elementów, które w innych odsłonach były dostępne od samego początku.
Electronic Arts właśnie postanowiło jeden z takich elementów w Sims 4 udostępnić. Mowa tu o małych dzieciach, które dotychczas w grze były nieobecne. Cóż, na ich przybycie musieliśmy czekać ponad dwa lata, co brzmi jak głupi żart ze strony twórców. Całe szczęście, że za dostęp do tej grupy wiekowej nie musimy płacić.
Właściwie ciężko zrozumieć, dlaczego EA nie wprowadziła tej grupy wiekowej Simów tak szybko jak baseny, których również brakowało w dniu premiery. Być może firma wolała skupić się na produkcji płatnych dodatków – swoją drogą, równie niewartych swojej ceny co podstawowa wersja gry.
„Na przestrzeni dwóch lat od premiery The Sims 4 słyszeliśmy od naszych graczy wiele opinii na temat tego, co chcieliby zobaczyć w grze. Choć nie zawsze możemy sprostać tym prośbom, zawsze bierzemy pod uwagę Wasze zdanie i zapamiętujemy, czego od nas oczekujecie. Zauważyliśmy, że często zdarzało się Wam pytać o etap życia małego dziecka. Bardzo istotnym dla nas było to, żeby tego typu zmiany pasowały do The Sims 4 i podobały się wszystkim naszym graczom.” – tłumaczy się EA.
Wiele osób cieszy się z wprowadzenia takiej aktualizacji, natomiast mi ona tylko i wyłącznie przypomina, jak wielkim rozczarowaniem jest The Sims 4. Jeżeli twórcy gry rzeczywiście słuchaliby uwag graczy i brali je pod uwagę, tak jak piszą, gra zostałaby wzbogacona o tak ważny element znacznie szybciej. Jeżeli EA podobnie miałaby zachowywać się w przypadku kolejnej odsłony cyklu, chyba lepiej żeby ona wcale nie powstała.
Źródło:TheSims