Conowego w świecie nauki #15

Nowa kometa odkryta przez Polaków

Od parunastu dni wśród znanych nam ciał niebieskich znajduje się polska kometa. Dlaczego polska? Ponieważ jej odkrywcy postanowili nazwać ją „Polonia”. Dokładna jej nazwa brzmi C/2015 F2 i niestety w tym momencie nie jest widoczna z terytorium naszego kraju, choć za parę miesięcy ma się pojawić nad naszymi głowami.

Jak doszło do odkrycia? Czterech polskich pasjonatów astronomii wspólnymi silami uruchomiło prywatne obserwatorium astronomiczne w Chile i przy użyciu posiadanych teleskopów udało im się zlokalizować nowy obiekt na niebie, który wcześniej nie został przez nikogo odnotowany.

Kometa była obserwowana przez jakiś czas, a gdy młodzi odkrywcy byli pewni, że nie jest to jeden ze znanych nam obiektów, ogłosili swoje odkrycie społeczności związanej z astronomią, która potwierdziła ich znalezisko. Odkrycie potwierdziła także Międzynarodowa Unia Astronomiczna i C/2015 F2 „Polonia” trafiła do zbioru znanych nam ciał niebieskich.C/2015 F2 PoloniaWarto odnotować, ze prywatne obserwatorium „Polonia” (to właściwie stąd wzięła się nazwa nowej komety) znajdujące się na pustyni Atacama istnieje dopiero od grudnia zeszłego roku, tak wiec na pierwszy sukces nie przyszło czekać długo.

Wino i piwo niewywołujące kaca?

Tak, właśnie tak. Amerykański profesor twierdzi, że opracował sposób na wytwarzanie alkoholu, który nie będzie powodował nieprzyjemności następnego dnia. Yong-Su Jin z Uniwersytety w Illinois sprawił, że drożdże będą troszkę inaczej kontrolowały proces fermentacji, przez co znacznie uda się zredukować zawartość toksycznych produktów przemiany materii, które głownie odpowiadają za kaca.BeerDivya Thakur/flickr.com under CC license

Naukowcy już wcześniej zajmowali się tym zagadnieniem, jednak jeszcze nikomu nie udało się zmienić struktury DNA drożdży, co było kluczem do osiągnięcia celu. Amerykaninowi się to udało i dlatego może on zupełnie zmienić oblicze branży alkoholowej.

Dzięki temu, że udało się mu przeprowadzić ingerencję w DNA drożdży, teraz jeszcze więcej będziemy mogli dowiedzie się o ich wpływie na to jak smakuje dany alkohol. Plany Yong-Su są bardzo ambitne. Chce on dowiedzieć się, który gen odpowiada za to, że niektóre wina posiadają tak wyraźny i pożądany aromat. Będzie on stopniowo usuwał pojedyncze geny z organizmu do czasu, aż aromat przestanie występować.  W ten sposób dowie się jak można jeszcze bardziej wzbogacić smak alkoholi.

Owoce zawierające pestycydy mogą znacznie pogorszyć jakość spermy

Teraz ważny fragment szczególnie dla panów. Jak dowiedli naukowcy z Harvardu, mężczyźni spożywający więcej owoców i warzyw, które zazwyczaj posiadają w sobie większą ilość pestycydów zdecydowanie negatywnie wpływają na ilość i jakość nasienia. W swoim eksperymencie współpracowali z 155 mężczyznami, którzy zostali podzieleni na dwie grupy.

Badania odbywały się w latach 2007-2012, a ilość próbek, które zostały poddane testom wynosiła 338. Mężczyźni w dwóch różnych grupach mieli różne cele do wykonania. Jedna grupa miała za zadanie spożywać spore ilości warzyw i owoców posiadających dużo pestycydów, a druga grupa miała je spożywać w minimalnych ilościach. Jak dowiodły pięcioletnie badania – sperma mężczyzn grupy pierwszej była mniejsza objętościowo o aż 49% od tej pobranej od mężczyzn z drugiej grupy, a także posiadała o 32% mniej w pełni zdolnych do reprodukcji plemników.

Jakie owoce były głownie brane pod uwagę w trakcie eksperymentu? Przede wszystkim truskawki, papryka czy szpinak. To one według badań najczęściej posiadają w sobie spore ilości pestycydów. Warto jednak zaznaczyć, że ilość zjadanych owoców nie wpływała bezpośrednio na to, o ile gorsza jest jakość nasienia. W pewnym momencie przestała ona maleć.

Pomimo wyników badań profesor Jorge Chavarro zaznacza, że ten eksperyment i jego wyniki nie powinny zniechęcać mężczyzn do zjadania owoców, ponieważ wiele z nich nie posiada w sobie aż takiej ilości szkodliwych substancji. Poleca on szukanie produktów, które były hodowane w naturalnych warunkach, bez używania sztucznych środków.

Małpy przechodzą przez depresję tak samo jak ludzie

Tym razem przenosimy się do Chin, gdzie naukowcy specjalizujący się w neurologii obserwowali małpy przez długi czas dochodząc do zaskakujących, choć całkiem zrozumiałych wniosków. Zespół kierowany przez  Fan Xu zaobserwował, że małpy potrafią same, naturalnie i bez poważnego powodu popaść w depresję, która objawia się wieloma symptomami.

Już badania sprzed paru lat wykazywały, ze małpa, która została oderwana od reszty stada przez człowieka, całkiem szybko popadała w depresję. Fakt, że może ona jednak w naturalny sposób i bez ingerencji człowieka paść ofiarą tej strasznej choroby jest całkowicie nowym odkryciem.Depressed monkeysW czasie kilkumiesięcznych badań naukowcy wytypowali spośród 1007 dorosłych żeńskich osobników małpy, które wykazywały zachowania depresyjne. Były to miedzy innymi: zgarbiona i zapadnięta postawa ciała, zmniejszone zainteresowanie jedzeniem czy seksem, mniejsza chęć do komunikacji a innymi czy wręcz okazywanie agresji wobec nich. 50 osobników z grupy obserwowanych spełniało te kryteria. Nie jest to zatem wcale taka mała liczba.

Fakt, że gatunek małpy, który obserwowano – Makak jawajski, jest uważany za gatunek, który ma bardzo dobrze wykształcony system komunikacji, a jego przedstawiciele są bardzo rozwinięci pod względem społecznościowym, jeszcze bardziej uwiarygodnia wyniki badań.

Odkrywamy nowe galaktyki

Wracamy do tematyki kosmosu, bowiem odkrycia osiągnięte prze astronomów a Cambridge na długo zapiszą się do naszej historii. Nigdy bowiem nie zdarzyło się, żeby zidentyfikować tak wiele nowych galaktyk na raz, i to w całkiem niewielkim wycinku nieba.

Angielscy naukowcy zidentyfikowali aż dziewięć nieznanych jak dotąd galaktyk karłowatych, które wydaja się być satelitami naszej galaktyki – Drogi Mlecznej. Co więcej, ostatnie odnalezione galaktyki karłowate zostały zidentyfikowane w 2006 roku.

Astronomowie są już w tej chwili pewni, że przynajmniej trzy z odkrytych obiektów to galaktyki karłowate. Pozostała szóstka może być także karłowatymi galaktykami albo gromadami kulistymi.Czym charakteryzuje się tak mała galaktyka? Przede wszystkim ilością gwiazd. Najmniejsza z nich posiada ich około pięć tysięcy, podczas gdy w naszej galaktyce znajdują się ich setki miliardów. Są one także przez to o wiele mniej masywne i ciemniejsze od Drogi Mlecznej.

Najbliższa z nowoodkrytych galaktyk znajduje się prawdopodobnie około 95 000 lat świetlnych od nas, a najdalsza ponad milion lat świetlnych stąd.

Materiał, który potrafi zmieniać swój kolor

Wygląda na to, że marzenie o skonstruowaniu skóry kameleona przez człowieka zostało wreszcie osiągnięte. Badacze z Uniwersytetu w Kalifornii zaprezentowali światu ich najnowsze dzieło, które pokonało granice, których nie udało się przeskoczyć w poprzednich podejściach do tego zagadnienia.

Nowy rodzaj materiału opiera się na warstwie silikonu, którego grubość wynosi zaledwie około 120 nanometrów. Jest on całkowicie zdolny do wyginania i elastyczny, co także jest przyczyną możliwości zmiany koloru przez ten produkt.

Do warstwy silikonu przyczepione są tysiące malutkich ostrych drobinek, które inaczej odbijają światło, dzięki czemu materiał może zmieniać swoją barwę. Zmiana koloru odbywa się wtedy, kiedy wygniemy materiał w odpowiedni sposób. W czasie wygięcia materiału, odległość pomiędzy drobinkami zmienia się, przez co światło jest inaczej odbijane, a my widzimy inne barwę na powierzchni przedmiotu.Sam materiał jest na tyle cienki, że działa jak skóra. Może być łączony z innymi tworzywami, takimi jak bawełna, by móc nadać ubraniom całkowicie nowy wygląd. Jakość kolorów, jakie powstają za pomocą nowego silikonowego materiału jest bardzo dobra, ponieważ jest on w stanie odbić aż 83% odbieranego światła.

Nowy materiał wykorzystuje to samo zjawisko, jakie występuje choćby na piórach pawia, dzięki czemu potrafią one mienić się różnymi kolorami. Zajmował się tym także sam Izaak Newton przed trzystoma laty.

Źródło: Newsweek, the telegraph, live science, sciencedaily